To bardzo dobry początek przedmaturalnej wędrówki…
Uczniowie klas maturalnych Zespołu Szkół Ekonomicznych w Nysie spotkali się w tę niezwykłą zimową noc – noc wyjątkową, bo noc studniówkową – w nie byle jakim miejscu – bo w przepięknej sali Nowa Baśń hotelu Lider w Nysie, nie o byle jakiej porze – bo w pamiętny, mroźny wieczór 16 stycznia 2016 roku, w gronie szczególnych osób, bo towarzyszyli im ich drodzy Wychowawcy, Nauczyciele i Dyrekcja Szkoły oraz Rodzice.
Bal był prawdziwym „dziełem”, powołanego specjalnie na ten cel, komitetu studniówkowego, w skład którego weszli rodzice oraz wychowawcy klas czwartych.
W rolę konferansjerów tego wieczoru wcielili się Weronika Trybulska z klasy 4L, Wiktoria Paciorek z klasy 4ET oraz Michał Koktysz również z klasy 4ET.
Tego wieczoru padło wiele mądrych, pięknych i wzruszających słów. Głos w imieniu Rodziców zabrała pani Bożena Gruszka, dodając maturzystom otuchy, a także życząc wszystkim wspaniałej zabawy.
Następnie mikrofon trafił w ręce pani dyrektor Alicji Gajek, z której to ust padło tradycyjne, mickiewiczowskie Poloneza czas zacząć! i na parkiet ruszyły pary, które pilnie ćwiczyły przez ostatnie dwa miesiące pod okiem nauczycieli wuefistów oraz wychowawców…. Po gromkich, jak najbardziej zasłużonych oklaskach, nadszedł czas na toast.
Po kolacji czekały już tylko żywiołowe tańce, hulanki i inne wygibasy w rytmach muzyki zespołu Party.
Około czwartej nad ranem, gdy pęcherze na stopach dawały o sobie niemiłosiernie znać, brokat i puder zaczęły powoli spływać z pięknych twarzy i fryzur maturzystek (i maturzystów chyba też ;-)) a w głowie huczało od emocji i wrażeń, ale przede wszystkim braku snu – impreza dobiegła końca.
Dziś, kiedy jest już „po wszystkim”, pozostają nam tylko płyta z nagraniem dvd i trochę zdjęć… Bądź co bądź, wspomnienia z tego wyjątkowego wieczoru z pewnością towarzyszyć nam będą przez całe życie.
A teraz… Cóż zrobić?! Uczyć się, uczyć! Prawda?
Aneta Małejki